Przejdź do głównej zawartości

Przeznaczenie - tak czy nie?

https://unsplash.com

Na co dzień słyszymy różne rzeczy na temat swojej przyszłości.

Ty po prostu musisz zostać malarką/pisarką/fotografem/nurkiem.
Jesteście sobie przeznaczeni, na pewno się pobierzecie!
Nie przejmuj się, wszystko się rozwiąże, zobaczysz.
Wszechświat wie, co dla ciebie dobre! 

Przeznaczenie. Szukałam znaczenia tego słowa w Wikipedii, i innych stronach internetowych. Według niektórych przeznaczenie jest czymś, na co jesteśmy skazani. Czymś, co musi się wydarzyć i my nie mamy na to wpływu. Nasz los jest z góry ustalony przez siły wyższe, niepojęte dla malutkiego móżdżka człowieka. Możemy się jedynie nad tym głowić. Różni ludzie wierzą w różne rzeczy. Czy to przypadek, że spotykasz akurat daną osobę w danym miejscu, łączy was miłość i żyjecie długo i szczęśliwie? A może po prostu zbieg okoliczności, wydarzeń i czynów? 
Nie wiem, czy wierzyć w przeznaczenie. Z jednej strony myślę, że właśnie to co robię ma wpływ na mnie, na moją przyszłość, bliskich. Nikt nie założył mi z góry, że zrobię akurat to, to i to, potknę się na prostej drodze, zaryję nosem w chodnik i BUM! Spowoduję straszny karambol. Jednak, jeśli wszechwiedzący Bóg, tam, na górze ma wobec mnie jakieś plany spisane w złotawym notatniku, okej. Nie wiem dużo, ale wiem, że jestem na tym świecie w jakimś celu. Większość ludzi, których znam przybiera postawę sceptyczną i pesymistyczną, jeżeli ktoś o tym wspomina. Według nich "zmienianie świata na lepsze" nie jest zajęciem dla zwykłych szarych myszek. Niewielu wie, że nie trzeba od razu wynajdywać lekarstwa na raka.

https://unsplash.com

Ludzie, jestem świadoma, że nie uda mi się skombinować miliona taczek jedzenia dla głodujących dzieci, ani zdobyć tytułu Miss Europy. Jednak wyznaję przeświadczenie, że moje istnienie ma wpływ na świat. Nie na ten wielki, niedostępny nastolatkom świat globalnych problemów. Na to na razie nie mam wpływu, ale mogę komuś pomóc. Mogę zmienić czyjeś życie, wprowadzić do niego więcej kolorów i nadziei. Mogę stać się dla kogoś przyjaciółką i uwolnić go od samotności oraz przygnębienia. Mogę zmienić ten malutki świat tej malutkiej osoby. Dla niej ma to ogromne znaczenie. 
Tak to już jest, kiedy nie mam limitu znaków. Zacznę od przeznaczenia, skończę na zmienianiu świata. Mimo całej tej mojej paplaniny, mam nadzieję, że czymś się z wami podzieliłam i natchnęłam do wzięcia losu w swoje ręce.
________________________
Witajcie! Ostatnio zaczęłam bardziej udzielać się na Wattpadzie. Korzystając z okazji, serdeczne zapraszam do przeczytania moich bazgrołów (na chwilę obecną nie planuję udostępniania ich na blogu, a potem - zobaczymy). Miłego dnia! :)
MOJE KONTO WATTPAD /KLIK/

Komentarze

  1. Jeśli chodzi o mnie to wierzę, że coś takiego jak przeznaczenie istnieje i masz rację by zacząć zmieniać świat, należy zacząć od siebie i swojego najbliższego otoczenia
    Pozdrawiam,Madda
    blog ->klik

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Każdy komentarz i obserwacja wywołują uśmiech i niezwykle motywują.

✓ Komentarze wulgarne są od razu usuwane.
✓ Przyjmuję jedynie konstruktywną krytykę.
✓ Zostaw link do swojego bloga - chętnie poczytam.
✓ Nie bawię się w rzeczy typu: obserwacja za obserwację. Ale jeśli twój blog mi się spodoba - zaobserwuję.
✓ Jeśli komentujesz, zrobię to na pewno u ciebie.

Popularne posty z tego bloga

Publikujesz?

Jakby nie dość było, że z całego serca wyczekuję lata, słońce wyszło z samego rana dosłownie na piętnaście minut, a potem zniknęło pod warstwą chmur, ukrywając się przez resztę dnia. Witam was tym pozytywnym akcentem! O czym możemy pomówić dzisiaj? O tym, o czym obiecałam się wypowiadać. Czyli kiedy publikować, a kiedy swoje dzieła zachować w szufladzie? Nie wiem, ale się wypowiem! Zacznijmy od tego, że publikować możemy w różnych formach. Możliwe jest wysłanie swojego tekstu do jednej z młodzieżowych gazet, czasopism literackich, które zwykle chętnie przyjmują kilka akapitów od początkujących, jeśli tylko propagują postęp i samokształcenie. No, nie zawsze, ale warto próbować. Oprócz ucieczki do papierowych opcji, możemy założyć konto na jednym z serwisów internetowych takich jak: * Wattpad, * Sweek, * Blogspot (lub każda inna platforma oferująca założenie własnej strony), * Tumblr, * Facebook (dla odważnych, warto pisać pod pseudonimem).

Duże przestrzenie dzielą ludzi

Wielu z nas narzeka, że cierpi na samotność. Że nie ma dobrych kontaktów z rodziną. Rozczarował się, że nie wszystko wygląda idealnie jak w telewizyjnym serialu, który oglądają zamiast rozmawiać. Czym jest rozmowa? To sztuka, którą nieczęsto się już stosuje.  Rozmowa to wymiana informacji między dwojgiem ludźmi. Pytanie, odpowiedź. Adresat, odbiorca. Lecz są to przede wszystkim uczucia, które tworzą wspomnienia i więzi. Duże przestrzenie dzielą ludzi. Po jakimś czasie, gdy masz już wszystko: wielki dom, wielki telewizor, wielkie ego i wielkie bogactwo, uświadamiasz sobie, że zgubiłeś jedno. Rodzinę i miłość, to, co łączyło was kiedyś. Czy dom z marmuru, zimny jak lód, może być przytulny? Owszem, jeśli rządzą nim kochający się domownicy. Najczęściej jednak w tej drodze na szczyt tracimy najcenniejsze rzeczy, które z początku nie wydają nam się takie ważne. Dopiero później uświadamiamy sobie, że bez nich nikt tak naprawdę nie żyje. Wiem, że często to, co mamy w telefonie wydaje si

la Lune #3

Drogi pamiętniku, Ostatnio wydarzyło się aż za dużo. Musiałam wyjechać z nad morza, gdzie przeżyłam wspaniałe chwile, poznałam kogoś. Wczoraj też cudem uniknęłam utonięcia, ale poradziłabym sobie, gdyby nie pomoc tego Eryka. Niestety, Laura wzięła jego numer i kazała mi zadzwonić. Kiedy jest w takim nastroju, lepiej nie dyskutować. Oczywiście przeprosiłam go, za to jak się uniosłam. Stało się to, czego się obawiałam. Spytał co powiem na spacer. Zgodziłam się, ale nie ukrywam, iż nie mam na to ochoty. Chcę tylko wyprostować całą sprawę i tyle. Nie zamierzam niczego zaczynać. Klara zamknęła pamiętnik. Stanęła przed lustrem. - Muszę się ogarnąć. Chociaż trochę, bo nie zamierzam się jakoś specjalnie stroić na to spotkanie – mówiła sama do siebie. Otworzyła szafę. Narzuciła na siebie białą bluzkę i jeansową kamizelkę. Zdecydowała się też na koka na czubku głowy. - Wygodnie i tak jak lubię – skwitowała. - Ile mam jeszcze czasu? Spojrzała na zegarek. Niecałe piętnaście minut. Usłyszała pukani