Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2014

la Lune #7

la Lune #7 Klara patrzyła teraz na Laurę, po której policzkach spływały łzy. Chciała pocieszyć przyjaciółkę, ale nie bardzo wiedziała jak. Nigdy przecież nie była w takiej sytuacji, a jej rodzice rozwiedli się, gdy była mała. Krótko mówiąc, dziewczyna nie przeżywała takiego dramatu, jaki miał miejsce w życiu Laury. - Ale co... Ale jak?! Przecież do tej pory nic się nie działo. Nigdy nie wspominałaś, że się kłócili albo, że planują rozwód – zauważyła Klara. - Bo się nie kłócili – głos dziewczyny zadrżał – to się stało tak z dnia na dzień, ale proszę, nie karz mi tego jeszcze raz roztrząsać. - Jasne. Niczego nie musisz mi opowiadać. - Wiesz... - zaczęła Laura, jakby nie słysząc tego co powiedziała jej przyjaciółka – za miesiąc już wakacje, a ja nie wiem... - urwała. Klara spojrzała na przyjaciółkę. Jej twarz zmieniła się. Łzy powoli wysychały, a zastąpił je grymas niezrozumienia, potem smutku i rezygnacji. Laura po chwili kontynuowała. - Ja nie wiem jak to będzie, bo wiesz... wyjeżd