Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2016

Książka o promyczku

Jeśli kiedykolwiek chciałeś poddać się tylko dlatego, że było trudno, powinieneś przeczytać wspaniałe dzieło Kim Holden. Książka chwyciła mnie za gardło, przydusiła, a na koniec wywołała niemożliwy do powstrzymania potok łez. Masz przed sobą taki krajobraz: jezioro, chmurne popołudnie. Na pomoście siedzi dziewczyna z nogami podkulonymi pod samą brodę i kiwa się w tył-przód jakby miała chorobę sierocą. Szara przestrzeń otacza ten samotny punkcik, mimo że w około turyści na kocach łudzą się o trochę słońca. Po twarzy bieduli strumieniami płyną łzy, sprawiając, że wygląda szalenie nieatrakcyjnie, ale co tam.  Pytanie: Co tak naprawdę robi? Odpowiedź: Czyta najpiękniejszą, najbardziej nieziemską książkę jaką mógł wymyślić człowiek. Właściwie, może Kim Holden nie jest człowiekiem? Może jest wszechwiedzącą maszyną do pisania wyrywających serca powieści? Może jej życiową misją jest uczenie nas, [SPOILER ALERT] że tak naprawdę to nie śmierć jest najważniejsza?

Szkolny poradnik przetrwania

Jestem spóźniona, ale to właśnie mam w nawyku. Szczególnie spóźnianie się na pierwsze lekcje, ale poranny bieg ćwiczy kondycję i wzmacnia mięśnie ramion (od dźwigania plecaka, oczywiście). Myślę, że po miesiącu od rozpoczęcia roku szkolnego taki mini poradnik będzie w sam raz dla osób, które nadal czują się niepewnie. Na jakiekolwiek forum nie zajrzyjsz z pytaniem "Jak dobrze prezentować się w nowej szkole?", napotkasz sakramentalne odpowiedzi jak: - uśmiechaj się, - bądź pewna siebie, - plecy proste. A ja ci powiem tak: ☆ nie daj się zjeść. Szkoła jest jak dżungla, wkraczasz na cudze terytorium bez żadnego przygotowania, nie licząc dwumiesięcznych planów jakby tu zrobić dobre wrażenie. Bądźmy szczerzy, nikt nigdzie w pierwszy dzień nie robi dobrego wrażenia. Ani w książkach, ani w filmach, ani w normalnym życiu. Zawsze zdaży się jakaś wpadka, jak ciemne plamy na koszulce po szaleńczym biegu po piętrach czy zbyt długi kontakt wzrokowy z chłopakiem, który zdecydowanie

Iskierka

To dziwne, że tak łatwo jest wierzyć w rzeczy złe, nieuczciwość i prawdziwość plotek, a także średniej reputacji uczynki. Tak właśnie przyzwyczajamy się do ciemności oraz ludzkiej ślepoty, że coraz trudniej dostrzec w drugiej osobie iskierkę dobroci oraz bezinteresowności. Wszystko musi mieć jakiś haczyk, podłoże egoistyczne. W wiadomościach słyszymy o samych wypadkach i tragediach, sporach i konfliktach, protestach i ofiarach. Przez to wszystko, dobre uczynki bledną, przysłonięte kurtyną oglądalności. Bo kto chce słuchać samych świetnych statystyk? Wielki krwawoczerwony nagłówek jest jak świeże mięso dla widza. Zapominamy, że ten świat nie jest tak do końca zły. Są ludzie, którzy nie wyróżniają się niczym, o których nie mówi się w wieczornych wiadomościach, a którzy są o wiele ważniejsi niż kolejny skandal, w który zamieszany jest prezes czegośtam. Czy wiesz, że za 56 dni (dla wnikliwych - 21 listopada) jest Dzień Życzliwości? Kto o tym mówi? Kto wyróżnia pracowników schronisk, dom

Pot i łzy

Łatwo jest nienawidzić ludzi, którzy mają wszystko czego pragniemy my. Tak samo łatwo przychodzi poddanie się w obliczu wyzwania i marudzenie. Marudzenie jest z tego wszystkiego najgorsze. Oglądanie sukcesów innych jest strasznie dołujące, jeśli ty się lenisz. Twoja zapomniana idealna kondycja nie objawi się nagle po -nastu latach wakacji bez ciężkiej pracy, którą musisz włożyć w ćwiczenia. Pot i łzy - to recepta na sukces. W czasie obozu windsurfingowego było mi ciężko wstawać rano jak nigdy wcześniej. Widok reszty zombie-obozowiczów nie motywował, ani trochę. Nie raz, nie dwa chciałam udać poparzenia słoneczne albo zatrucie pokarmowe, żeby pospać tę godzinę dłużej. Było zimno, a co najmniej kilka razy w tygodniu modliłam się, żeby nie wiał wiatr. Takich zakwasów nie miałam nigdy w życiu :D. Ale z perspektywy czasu cieszę się, że nie olałam zajęć i tysięczny raz przywlokłam deskę oraz żagiel na brzeg. Dzięki temu nauczyłam się samozaparcia. Żeby zdobyć jakąś umiejętność, nie wystarcz