Jak średniowieczna dama, w sukni z atłasu, będę przechadzać się po pustych ulicach. I będę się zastanawiać. Czy mam uczucia? Dlaczego to się dzieje? Spójrz, jaki świat piękny, ale jednak. Jak spadające kamienie ze zbocza kwiatów. Tak samo ja pasuję tu. Czy to mój świat? A może przybyłam ze snu, o polach z gwiazd i srebrnym księżycu, nie mogąc się pożegnać? A może moim domem jest uchylona książka, niczym okno na inną rzeczywistość? Kamienie ranią kwiaty. Czym jestem? Bezlitosnym kamieniem, czy drobną i niepozorną jak róża? Jak średniowieczna dama w sukni z atłasu. Jestem jedną z wielu w mojej epoce, pamiętaj jednak... Jak róża. A każda róża ma kolce. Werqa Ju