Przejdź do głównej zawartości

Okulary czy soczewki


https://unsplash.com

W paru ostatnich postach bujałam w obłokach, więc stwierdziłam, że przyszła pora na bardziej przyziemny temat. Dzisiaj rozpiszę się na temat wszelkich wątpliwości: okulary czy soczewki? Skupię się raczej na tych ostatnich, bo większość ludzi wie czym są okulary, z czym się one wiążą. Poza tym, nie wymagają jakiejś specjalnej instrukcji obsługi.
Dla wielu ludzi kupno okularów jest jak wyrok (tylko bez przesady). Nosząc je źle się czują, są one dla nich po prostu niepraktyczne.
 Przechodząc do tematu:
Większość z was pewnie wie, że soczewki umieszcza się bezpośrednio na rogówce oka. Istnieją różne ich rodzaje (np. dwutygodniowe, czy miesięczne), ale chcę się skupić na wadach i zaletach szczególnie dla tych z was, którzy się wahają.

Wady:
  • koszty - jeśli decydujesz się na kupno soczewek kontaktowych musisz liczyć się też z pieniędzmi jakie musisz na nie wydać:  płyn oraz opakowanie (początkowy "zestaw" powinieneś dostać od okulisty, w późniejszym czasie, spróbuj poszukać interesującego cię płynu w drogeriach - tam są o wiele tańsze niż w aptece), same soczewki (można zamawiać przez internet - taniej.).
  •  trochę wyrzeczeń: przez pierwszy tydzień, gdy jeszcze uczyłam się jak nakładać i zdejmować soczewki, musiałam wstać te piętnaście-dwadzieścia minut wcześniej. Po jakimś czasie już się wprawiłam i sprawę soczewek załatwiam w dwie minuty. Jeśli pływasz lub po prostu wybierasz się nad morze, musisz pamiętać o zdjęciu soczewek przed wejściem do wody, a także na noc.
  • konieczność stosowania produktów do utrzymywania prawidłowej higieny i przechowywania soczewek.
 Zalety:
  • wygoda - nie musisz ciągle poprawiać okularów i martwić się, że stłuczesz szkła.
  • samoocena - nie wszyscy tak mają, ale ja po prostu źle czułam się w okularach, więc soczewki okazały się wybawieniem. Często sama zapominam, że mam wadę wzroku i powracam do tamtych dni, kiedy wszystko było takie wyraźne...
  •  zakładasz soczewki raz i masz spokój na cały dzień.

Witajcie!
Mam nadzieję, że ten post rozwieje Wasze wątpliwości. Chcę też na szybko zaznaczyć, że w najbliższym czasie może nastąpić opóźnienie w dodawaniu postów, bo mam sporo nauki, ale postaram się pisać regularnie :)
Miłego dnia!

Komentarze

  1. Na szczęście ja nie muszę nosić okularów ani soczewek
    Pozdrawiam,Madda
    blog ->klik

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wole okulary;>
    flarri.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdybym miała wybierać to z pewnością wybrałabym soczewki ^^ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Każdy komentarz i obserwacja wywołują uśmiech i niezwykle motywują.

✓ Komentarze wulgarne są od razu usuwane.
✓ Przyjmuję jedynie konstruktywną krytykę.
✓ Zostaw link do swojego bloga - chętnie poczytam.
✓ Nie bawię się w rzeczy typu: obserwacja za obserwację. Ale jeśli twój blog mi się spodoba - zaobserwuję.
✓ Jeśli komentujesz, zrobię to na pewno u ciebie.

Popularne posty z tego bloga

Co zyskujemy dzięki blogowaniu?

Blogi nie tylko dają nam rozeznanie w świecie wszechmocnych Internetów, jak mogłaby myśleć większość z jego użytkowników. Dzięki prowadzeniu takiej strony uczymy się kreatywności , odporności na hejty i hejterów , pewności siebie , charyzmy .  ✿ Wymyślamy przeróżne pomysły na notki, którymi się przeganiamy. Próbujemy znaleźć jak najciekawszy , najbardziej niespotykany temat, który pobudzi czytelników. Chcemy się wyróżnić. Zdobyć zainteresowanie. Naszym celem jest wybicie się spod tafli wielu milionów blogów, które - nie oszukujmy się, robią to samo . Każdy post wymaga od nas nieprawdopodobnej kreatywności , bo kto będzie go czytał, jeśli co drugi temat będzie nawiązywał do tego samego? Jeśli to będzie masło maślane? No nikt. Blogosfera jest kopalnią kreatywności i pomysłów .  ✿ Uczymy się ignorować hejty . Szczególnie te bezpodstawne, niekonstruktywne. Nie możemy się przejmować każdą krytyką, bo po kilku takich dogryzkach usunęlibyśmy bloga , nie mogąc tego wytrzymać. T...

Kot dla uwagi

http://www.unsplash.com Naprawdę dawno mnie tu nie było, więc trzy miesiące spóźniona, witam wszystkich w nowym roku! Mam nadzieję, że dla wszystkich będzie jeszcze lepszy niż ten poprzedni. Przyznajcie się, kto zdążył już złamać swoje postanowienia? Dzisiaj przychodzę do was tak właściwie... z niczym. Przepraszam. Daję znać, że żyję i jeżeli ktoś pozostał jeszcze na tych starych śmieciach, mam nadzieję, że mój warsztat nadal będzie was zadowalał. A teraz czas na lanie wody. Upływający czas mierzę nie tylko zerkając na białe kartki kalendarza, ale też przez patrzenie w lustro. Włosy, które w sierpniu sięgały nad ramię, teraz urosły o dobre sześć centymetrów. Mam wrażenie, że jeszcze te prawie pół roku temu uważałam się o wiele mądrzejszą niż jestem teraz, ale cóż, tak bywa. Mam nadzieję, że niedługo znowu zacznę gadać od rzeczy. Nie wiem nawet o czym powinnam pisać. Nie kręci mnie już wysławianie się na każdy temat, a także lanie wody (udawajmy, że właśnie teraz tego nie ...

Pokonać złość

/udowodnić, że może być lepiej. Zacznę od tego, że sama często denerwuję się z różnych powodów, ale ten post jest o jednym: człowieku. Każdy z nas zna sytuację, gdy nie może wytrzymać czyjegoś zachowania, sposobu bycia czy po prostu obecności. Zanim zacznę całą rozprawkę o pokonywaniu złości, chcę o czymś wspomnieć. Wiem, że często nie mamy wpływu na nasze uczucia, ale zastanów się, zanim zaczniesz kłócić się z kimś o to, kim jest. Wiem, że jesteśmy tylko ludźmi i niektóre rzeczy nas ponoszą, ale nie możemy mieć pretensji do nikogo za to jak prowadzi swoje życie. Możemy zwrócić uwagę danej osobie, jeżeli coś nam nie pasuje w jej/jego zachowaniu, ale pamiętajmy o konstruktywnej krytyce.