Przejdź do głównej zawartości

"Mowa końcowa" - wiersz



               ♛
Chciałabym podziękować

widzom za uwagę,

scenarzyście za plan.

Mam wam tak dużo do powiedzenia.

Na prawdę długo nie mogłam wymyślić słowa,

które opisałoby życie tu.

Przepraszam za wszystkie błędy,

plamiące moją postać,

kiedy nikt nie wyciągnął ręki,

by wydostać mnie z ciemności

i musiałam trzymać się zimnych ścian,

ślizgając się na lodzie,

drapiąc głuchy tynk.

Szmaciane lalki na ścianach

z szerokimi uśmiechami,

bezwładnymi ciałami,

drwiły ze mnie,

czekając na spektakularny upadek.

Delikatne dźwięki pianina,

kołysana przez udrękę,

ukochana przez żal

lecz obracałam się raz po raz,

wyrzucając z siebie,

nuty bólu.

Kochany reżyserze, dziękuję,

pozwoliłeś mi wystąpić

w tej godnej pożałowania sztuce,

drogi reżyserze. Nie oczekiwałeś braw,

chciałeś

jedynie mojego występu,

pokazać co to znaczy,

ból

cierpienie

smutek.

Rola nie zawsze spaceruje

po wyznaczonym szlaku,

chyba zboczyłam z drogi,

przepraszam, poślizgnęłam się,

i wtedy poczułam, że

muszę wstać,

Ślizgałam się po zdradliwym lodzie,

wymachując rękoma,

stanęłam,

dziękuję widzom za uwagę,

mój występ zakończyłam,

ale w pięknym stylu – wstałam.
                     ♛

Komentarze

  1. świetna piosenka, daje do myślenia :)
    mogłabym prosić o poklikanie? to tylko chwilka :)
    http://czillen.blogspot.com/2015/01/romwe.html

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Każdy komentarz i obserwacja wywołują uśmiech i niezwykle motywują.

✓ Komentarze wulgarne są od razu usuwane.
✓ Przyjmuję jedynie konstruktywną krytykę.
✓ Zostaw link do swojego bloga - chętnie poczytam.
✓ Nie bawię się w rzeczy typu: obserwacja za obserwację. Ale jeśli twój blog mi się spodoba - zaobserwuję.
✓ Jeśli komentujesz, zrobię to na pewno u ciebie.

Popularne posty z tego bloga

Black Heart

Kto miał chociaż raz przemożone wrażenie, że nie wie, co chce w życiu robić..? A jeśli wie, to waha się, czy na pewno będzie się spełniał w danym zawodzie, czy wytrwa? Tematyka dzisiejszego postu nie będzie o doradztwie zawodowym - Boże, broń! Nie wyobrażam sobie, że coś takiego mogłoby wyjść spod mego pióra. Niech ktoś mi o tym przypomni, kiedy skończę jakieś dwadzieścia lat i obym nie została właśnie doradcą zawodowym...  Chciałam napisać, że wszystkiego warto próbować. Mądrość życiowa, o której czytamy, którą napotykamy, nie wzięła się z niczego. Ktoś musiał coś robić, działać, angażować się - a z tym jest teraz problem. Mogę potwierdzić w stu procentach na przykładzie kilku znajomych. Żeby grupowo się w coś zaangażować, wszystkich trzeba ciągnąć na siłę. Żadnej dobrej woli. Żadnej chęci i ciekawości. Zresztą, nie wiedzą co tracą. Najgłębsze wartości życia trzeba odkryć samemu, pokonując swoje wewnętrzne bariery. Nikt niczego się nie nauczy, jedynie czytając książki i cytując...

Tutaj jestem!

Na pewno każdy z młodych, początkujących pisarzy ma taki okres, gdy zastanawia się nad swoim debiutem. Myślimy i myślimy, ale często nasze zmagania spełzają na niczym. Niedawno wysłałam próbkę swojego opowiadania do gazety. Nie otrzymując odpowiedzi przez dłuższy czas, wysłałam kolejny raz swoją prośbę. Tak to się ciągnęło, aż w końcu dostałam odpowiedź. Dosyć neutralną, bo okazało się, że nie mogą umieścić mojego opowiadania, ale zapraszają do wzięcia udziału w konkursie literackim. Okej. Jako, że jestem osobą bardzo dużo myślącą, to zaczęłam układać sobie w głowie przemyślenia i przeróżne wyjścia. Po pierwsze, cieszę się, że chociaż spróbowałam (dziwię się, że nie zwrócili mi uwagi za spam :3), mimo odmowy i postanowiłam zrobić pierwszy krok ku osiągnięciu swojego celu. Lecz co jeszcze mogę zrobić? 

Pokonać złość

/udowodnić, że może być lepiej. Zacznę od tego, że sama często denerwuję się z różnych powodów, ale ten post jest o jednym: człowieku. Każdy z nas zna sytuację, gdy nie może wytrzymać czyjegoś zachowania, sposobu bycia czy po prostu obecności. Zanim zacznę całą rozprawkę o pokonywaniu złości, chcę o czymś wspomnieć. Wiem, że często nie mamy wpływu na nasze uczucia, ale zastanów się, zanim zaczniesz kłócić się z kimś o to, kim jest. Wiem, że jesteśmy tylko ludźmi i niektóre rzeczy nas ponoszą, ale nie możemy mieć pretensji do nikogo za to jak prowadzi swoje życie. Możemy zwrócić uwagę danej osobie, jeżeli coś nam nie pasuje w jej/jego zachowaniu, ale pamiętajmy o konstruktywnej krytyce.