Przejdź do głównej zawartości

Praktyczne z pożytecznym

Jako, że niedługo minie 3 miesiąc szkoły, to (z właściwym mi) opóźnieniem napiszę moje sposoby na naukę. Nie musi być ona torturą, a przecież chcemy zdobywać wiedzę, w przyszłości dostać dobrą pracę. Pragniemy rozwijać swoje zdolności i zainteresowania, nie tylko te w sporcie, muzyce, ale też talenty matematyczne, polonistyczne i Bóg wie jakie jeszcze. :)

Takie tam moje próby z photoshop'em. Nie jest idealnie, ale będę próbować! :3

1. Podręczniki leżące na biurku najlepiej podzielić na kilka gromadek: te, z których musimy się nauczyć (nie-pisemnie), te które musimy odrobić (pisemne) i te, które możemy po prostu zostawić w spokoju :3.

2. W nauce pomaga robienie notatek. Chyba wiele osób zgodzi się ze mną, że tragicznie wygląda nauka powiedzmy 5 stron na pamięć z podręcznika, czy do "opowiadania". W książkach, pomiędzy ważnymi dla nas informacjami znajdują się też te, których nie musimy umieć, bądź nie są istotne. ^^ Na zwykłej kartce warto napisać te najważniejsze informacje, opisując je krótkimi zdaniami.Jako, że jesteśmy wzrokowcami, pomoże też podkreślenie pojęć na różnokolorowo :)  Ważne, żeby notatka była przejrzysta.

3. Połącz przyjemne z pożytecznym. Odrabiasz lekcje? Załóż na uszy słuchawki. Udowodnione jest, że muzyka pozytywnie wpływa na stres zmęczenie, czy znużenie. Dzięki niej lepiej przyswajamy informacje, bo odizolowujemy się od świata i reszty rozpraszających uwagę elementów. :3
Kilka piosenek, które wg. mnie najlepiej się do tego nadają:

Taylor Swift - Blank Space
(klik)

He is We - Happily Ever After
(klik)

The Script - Superheroes
(klik)
Sia - You're Never Fully Dresseed Without a Smile
(klik)

Paramore - Daydreaming
(klik)

Indila - Dernière Danse
(klik)

Życzę powodzenia! 
A jakie są wasze sposoby na naukę?

Komentarze

  1. ciekawe!
    jeśli możesz to poklikaj w kliki w poście u mnie!
    http://panmalofel.blogspot.com/2014/11/autumn-outfit-fuck-sweatshirt.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe sposoby na naukę jednak ja nie potrafię odrabiać lekcji przy muzyce. Po prostu nie umiem i już :)
    Twój blog jest bardzo ciekawy i widać że piszesz go z pasją :)
    http://take-a-pencil-and-draw-a-f1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam się uczyć i słuchać muzyki,bardzo mi to pomaga szególnie gdy muszę się nauczyć jakiegoś opowiadania po angielsku lub słówek. Notatki też często robie .Pozdrawiam cieplutko http://anima-viliss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne porady :)
    Pytałaś u mnie w jakim programie przerabiam zdjęcia. A więc korzystam z programu PhotoScape. Strzałki pobrałam z internetu. Wystarczy w grafikę wpisać "strzałki png". Jeżeli chodzi o te kształty to również dodaję je w PhotoScape. Można tam do woli wybierać kształty, przeźroczystość itd. Tekst później normalnie nanoszę na te kółeczka. A czcionki pobieram z internetu :)

    NOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Każdy komentarz i obserwacja wywołują uśmiech i niezwykle motywują.

✓ Komentarze wulgarne są od razu usuwane.
✓ Przyjmuję jedynie konstruktywną krytykę.
✓ Zostaw link do swojego bloga - chętnie poczytam.
✓ Nie bawię się w rzeczy typu: obserwacja za obserwację. Ale jeśli twój blog mi się spodoba - zaobserwuję.
✓ Jeśli komentujesz, zrobię to na pewno u ciebie.

Popularne posty z tego bloga

Black Heart

Kto miał chociaż raz przemożone wrażenie, że nie wie, co chce w życiu robić..? A jeśli wie, to waha się, czy na pewno będzie się spełniał w danym zawodzie, czy wytrwa? Tematyka dzisiejszego postu nie będzie o doradztwie zawodowym - Boże, broń! Nie wyobrażam sobie, że coś takiego mogłoby wyjść spod mego pióra. Niech ktoś mi o tym przypomni, kiedy skończę jakieś dwadzieścia lat i obym nie została właśnie doradcą zawodowym...  Chciałam napisać, że wszystkiego warto próbować. Mądrość życiowa, o której czytamy, którą napotykamy, nie wzięła się z niczego. Ktoś musiał coś robić, działać, angażować się - a z tym jest teraz problem. Mogę potwierdzić w stu procentach na przykładzie kilku znajomych. Żeby grupowo się w coś zaangażować, wszystkich trzeba ciągnąć na siłę. Żadnej dobrej woli. Żadnej chęci i ciekawości. Zresztą, nie wiedzą co tracą. Najgłębsze wartości życia trzeba odkryć samemu, pokonując swoje wewnętrzne bariery. Nikt niczego się nie nauczy, jedynie czytając książki i cytując...

Tutaj jestem!

Na pewno każdy z młodych, początkujących pisarzy ma taki okres, gdy zastanawia się nad swoim debiutem. Myślimy i myślimy, ale często nasze zmagania spełzają na niczym. Niedawno wysłałam próbkę swojego opowiadania do gazety. Nie otrzymując odpowiedzi przez dłuższy czas, wysłałam kolejny raz swoją prośbę. Tak to się ciągnęło, aż w końcu dostałam odpowiedź. Dosyć neutralną, bo okazało się, że nie mogą umieścić mojego opowiadania, ale zapraszają do wzięcia udziału w konkursie literackim. Okej. Jako, że jestem osobą bardzo dużo myślącą, to zaczęłam układać sobie w głowie przemyślenia i przeróżne wyjścia. Po pierwsze, cieszę się, że chociaż spróbowałam (dziwię się, że nie zwrócili mi uwagi za spam :3), mimo odmowy i postanowiłam zrobić pierwszy krok ku osiągnięciu swojego celu. Lecz co jeszcze mogę zrobić? 

Pokonać złość

/udowodnić, że może być lepiej. Zacznę od tego, że sama często denerwuję się z różnych powodów, ale ten post jest o jednym: człowieku. Każdy z nas zna sytuację, gdy nie może wytrzymać czyjegoś zachowania, sposobu bycia czy po prostu obecności. Zanim zacznę całą rozprawkę o pokonywaniu złości, chcę o czymś wspomnieć. Wiem, że często nie mamy wpływu na nasze uczucia, ale zastanów się, zanim zaczniesz kłócić się z kimś o to, kim jest. Wiem, że jesteśmy tylko ludźmi i niektóre rzeczy nas ponoszą, ale nie możemy mieć pretensji do nikogo za to jak prowadzi swoje życie. Możemy zwrócić uwagę danej osobie, jeżeli coś nam nie pasuje w jej/jego zachowaniu, ale pamiętajmy o konstruktywnej krytyce.