Przejdź do głównej zawartości

Życie to bajka. Jednak nie wszyscy czytają ją dokładnie.

Na początek mam kilka spraw organizacyjnych. Po pierwsze, Gosia podjęła się zilustrowania postaci opowiadania "Ulicy Scar'ów". Wysłałam jej już opisy, więc pozostało nam tylko czekać na efekty Jej pracy. Po drugie, poprosiłam Gabrysię o pomoc w wykonaniu nowego nagłówka. Takiego, który pozostanie na długi czas, a że nie jestem jakoś specjalnie uzdolniona plastycznie, to pomoc naprawdę by mi się przydała. Moja wizja obejmuje minimalizm, błękity oraz kwiaty, sama jestem ciekawa jak to wszystko będzie wyglądało. Niedługo w moje ręce wpadną szkice, jestem pewna, że będą wspaniałe. Jeżeli będę miała taką możliwość, postaram dzielić się z Wami na bieżąco postępami obu prac. Ja za to, muszę usiąść i napisać nowy rozdział opowiadania. Zastanawiam się, czy by tu nie spaprać bohaterom życia, ale nie będę aż tak okrutna :D.
Dzisiejsza notka jest typową 'sklejką' wszystkiego, przepraszam Was za to, ale w tym tygodniu mam od groma wszelkich klasówek i sprawdzianów, a na koniec roku przydałoby się jeszcze postarać. Mam nadzieję, że chociaż takie niedokładne i krótkie przemyślenia wynagrodzą mój chwilowy brak czasu. Miłego dnia!


Porozmawiajmy dziś o ciężkim życiu osób pozornie idealnych.
W takim środowisku jak klasa, szkoła, jesteśmy osobami względnie anonimowymi, znanymi jedynie z wyglądu. Wszyscy naokoło patrzą na to, że jesteś ładna/przystojny. Widzą, powierzchownie, dobre kontakty z rodzicami, sukcesy w konkursach.

A co się dzieje naprawdę?

Czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak rozbudowana jest struktura naszego życia. I jak inni je postrzegają. Tak naprawdę, jesteśmy istotami mega ciekawskimi, chcemy wiedzieć co myślą o nas inni. To trochę gubi i nas, i innych. Prawda jest taka, że większość rówieśników zwraca uwagę jedynie na nasz wygląd zewnętrzny, od razu uznaje: Ona to jest idealna, chciałabym być jak ona, ma perfekcyjne życie, czego jeszcze narzeka... Droga młodzieży, jak można oceniać kogoś, nie poznawszy jego problemów, tego, z czym zmaga się na co dzień i z czym musi sobie radzić?

Uważasz, że jakaś dziewczyna ma świetne kontakty z rodzicami.
Zazdrościsz jej.
Nie wiesz, że ona nigdy nie rozmawiała z nimi o tym, co czuje.

Obgadujesz kogoś, bo jest chudy.
Zazdrościsz.
Nie wiesz, że włożyła wiele pracy w swój wygląd.
Nie wiesz, że biegała, ćwiczyła, odżywiała się zdrowo.

Szczerze nie rozumiem ludzi, którym tak łatwo przychodzi powiedzenie o kimś - idealny. Nigdy nie powinniśmy chcieć żyć życiem innych. Nie wiemy przez co przeszli, przez co przechodzą.
  

Komentarze

  1. Oczywiście się z tobą zgadzam, ludzie zbyt szybko oceniają innych. Stwierdzają - o ten jest idealny, tamta nie ma żadnych problemów, chciałbym być jak oni! A przecież tak na prawdę ich nie znają :P
    Świetne zdjęcia ^^
    pusta-szklanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. trudno nie zgodzić się z Twoimi słowami dodam tylko, że faktycznie będąc młodszy bardzo przejmowałem się opiniami innych z wiekiem coraz mniej, ludzie będą zawsze gadać, plotkować nawet jeżeli ma to nie wiele wspólnego z prawdą, nauczyłem się, że po prostu trzeba być sobą i robić swoje

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Każdy komentarz i obserwacja wywołują uśmiech i niezwykle motywują.

✓ Komentarze wulgarne są od razu usuwane.
✓ Przyjmuję jedynie konstruktywną krytykę.
✓ Zostaw link do swojego bloga - chętnie poczytam.
✓ Nie bawię się w rzeczy typu: obserwacja za obserwację. Ale jeśli twój blog mi się spodoba - zaobserwuję.
✓ Jeśli komentujesz, zrobię to na pewno u ciebie.

Popularne posty z tego bloga

Black Heart

Kto miał chociaż raz przemożone wrażenie, że nie wie, co chce w życiu robić..? A jeśli wie, to waha się, czy na pewno będzie się spełniał w danym zawodzie, czy wytrwa? Tematyka dzisiejszego postu nie będzie o doradztwie zawodowym - Boże, broń! Nie wyobrażam sobie, że coś takiego mogłoby wyjść spod mego pióra. Niech ktoś mi o tym przypomni, kiedy skończę jakieś dwadzieścia lat i obym nie została właśnie doradcą zawodowym...  Chciałam napisać, że wszystkiego warto próbować. Mądrość życiowa, o której czytamy, którą napotykamy, nie wzięła się z niczego. Ktoś musiał coś robić, działać, angażować się - a z tym jest teraz problem. Mogę potwierdzić w stu procentach na przykładzie kilku znajomych. Żeby grupowo się w coś zaangażować, wszystkich trzeba ciągnąć na siłę. Żadnej dobrej woli. Żadnej chęci i ciekawości. Zresztą, nie wiedzą co tracą. Najgłębsze wartości życia trzeba odkryć samemu, pokonując swoje wewnętrzne bariery. Nikt niczego się nie nauczy, jedynie czytając książki i cytując...

Tutaj jestem!

Na pewno każdy z młodych, początkujących pisarzy ma taki okres, gdy zastanawia się nad swoim debiutem. Myślimy i myślimy, ale często nasze zmagania spełzają na niczym. Niedawno wysłałam próbkę swojego opowiadania do gazety. Nie otrzymując odpowiedzi przez dłuższy czas, wysłałam kolejny raz swoją prośbę. Tak to się ciągnęło, aż w końcu dostałam odpowiedź. Dosyć neutralną, bo okazało się, że nie mogą umieścić mojego opowiadania, ale zapraszają do wzięcia udziału w konkursie literackim. Okej. Jako, że jestem osobą bardzo dużo myślącą, to zaczęłam układać sobie w głowie przemyślenia i przeróżne wyjścia. Po pierwsze, cieszę się, że chociaż spróbowałam (dziwię się, że nie zwrócili mi uwagi za spam :3), mimo odmowy i postanowiłam zrobić pierwszy krok ku osiągnięciu swojego celu. Lecz co jeszcze mogę zrobić? 

Pokonać złość

/udowodnić, że może być lepiej. Zacznę od tego, że sama często denerwuję się z różnych powodów, ale ten post jest o jednym: człowieku. Każdy z nas zna sytuację, gdy nie może wytrzymać czyjegoś zachowania, sposobu bycia czy po prostu obecności. Zanim zacznę całą rozprawkę o pokonywaniu złości, chcę o czymś wspomnieć. Wiem, że często nie mamy wpływu na nasze uczucia, ale zastanów się, zanim zaczniesz kłócić się z kimś o to, kim jest. Wiem, że jesteśmy tylko ludźmi i niektóre rzeczy nas ponoszą, ale nie możemy mieć pretensji do nikogo za to jak prowadzi swoje życie. Możemy zwrócić uwagę danej osobie, jeżeli coś nam nie pasuje w jej/jego zachowaniu, ale pamiętajmy o konstruktywnej krytyce.