Mogę wziąć
jeden oddech, żeby
zobaczyć to,
czego nie widziałam.
Mogę się
usprawiedliwić i być
numerem
jeden. Wysilę się na uśmiech.
Będę
tańczyć w deszczu, żeby zrozumieć
kim jestem. I
zobaczę twarze ludzi, których kocham.
Mogę być
dobrą maszyną z milionami
słów w
głowie. Umiem ugryźć się w język, być
twoją
wiecznością. By zobaczyć
twarze
kochających ludzi, którzy jeszcze
są
prawdziwi.
Zawziętość,
która rodzi się we mnie, mówi,
że
wystarczy. Ale będę tańczyć w strugach
deszczu,
który przywróci racjonalność
moich myśli
i wytłumaczy, co robię.
Przytaknę
gdy będę przeciwna, umiem
to zrobić.
Bo wierzę, że zobaczę twarze
tych
wszystkich przyjaciół. Ale prawda jest taka,
że od dawna
jestem maszyną z żelaza i kutej stali.
Mogę wziąć
na siebie za dużo, ale w głębi
nadal jestem
człowiekiem, jak złamanym
w pół
desperatem. Jestem maszyną z nieprawdopodobnymi
uczuciami.
Wysilę się
na uśmiech, czekając na nowy dzień,
ale nie
widząc w nim nic nowego. Bo jestem
tylko
człowiekiem. Oraz dobrą maszyną.
Werqa
Ju
Komentarze
Prześlij komentarz
Każdy komentarz i obserwacja wywołują uśmiech i niezwykle motywują.
✓ Komentarze wulgarne są od razu usuwane.
✓ Przyjmuję jedynie konstruktywną krytykę.
✓ Zostaw link do swojego bloga - chętnie poczytam.
✓ Nie bawię się w rzeczy typu: obserwacja za obserwację. Ale jeśli twój blog mi się spodoba - zaobserwuję.
✓ Jeśli komentujesz, zrobię to na pewno u ciebie.