Śnieżne
chmury otaczają moją głowę.
Kładę się
na jednej z nich.
Na twarz
kapią mi łzy z nieba.
Łzy płaczące
nad istnieniem.
Widzące
uśmiech i zażalenie.
Patrzą z
góry, wyniosłe.
Bo one
jeszcze nie postradały
zmysłów. Są
ponad tym.
Łzy z nieba
wypalają mi policzki.
Poczuciem
winy, że
nie zrobiłam
czegoś co powinnam.
Nadchodzi
burza.
Piszczą,
wrzeszczą moje imię.
Łzy spływają
po ramionach.
Werqa
Ju
Komentarze
Prześlij komentarz
Każdy komentarz i obserwacja wywołują uśmiech i niezwykle motywują.
✓ Komentarze wulgarne są od razu usuwane.
✓ Przyjmuję jedynie konstruktywną krytykę.
✓ Zostaw link do swojego bloga - chętnie poczytam.
✓ Nie bawię się w rzeczy typu: obserwacja za obserwację. Ale jeśli twój blog mi się spodoba - zaobserwuję.
✓ Jeśli komentujesz, zrobię to na pewno u ciebie.