Dobra, może teraz napiszę wam trochę o moim ulubionym sporcie.
Pływam od jakichś siedmiu lat. Jestem usatysfakcjonowana tym co osiągnęłam, chociaż nie lubię brać udziału w zawodach. Wolę pływać tak "na spokojnie". A medale nie mają dla mnie najmniejszej wartości. Brałam udział w chyba czterech zawodach pływackich, dostawałam brązowe medale, może jeden srebrny. Owszem, miło gdy dostaniesz medal, bo jest on jakby "wisienką na torcie", jest wynagrodzeniem za treningi kilka razy w tygodniu, ale co z tego? Ja sama wiem, że pracowałam nad techniką, szybkością i czym tam jeszcze. Trochę się rozpisałam, więc w kilku słowach: nie lubię rywalizować, pływając.
Ale teraz trochę bardziej może o odczuciach związanych z tym sportem.
Gdy pływam, czuję jakby wyłączało mi się racjonalne myślenie. Tylko co chwila liczę długości, które przepłynęłam. Kiedy płynę pod wodą, blisko dna, czuję tylko chłodną wodę, słyszę tylko i wyłącznie ciszę (to trochę niedorzeczne, ale ok). Po prostu się uspokajam. Najbardziej w wizytach na basenie lubię moment, gdy zanurzam głowę w wodzie, bo tam panuje taki spokój.. :) Gadam jak prawdziwa marzycielka i wgl.. ^^
No cóż.. To chyba tyle. :) Na razie kończę z tą notką, bo zaplanowałam jeszcze kilka innych postów :)
Pływam od jakichś siedmiu lat. Jestem usatysfakcjonowana tym co osiągnęłam, chociaż nie lubię brać udziału w zawodach. Wolę pływać tak "na spokojnie". A medale nie mają dla mnie najmniejszej wartości. Brałam udział w chyba czterech zawodach pływackich, dostawałam brązowe medale, może jeden srebrny. Owszem, miło gdy dostaniesz medal, bo jest on jakby "wisienką na torcie", jest wynagrodzeniem za treningi kilka razy w tygodniu, ale co z tego? Ja sama wiem, że pracowałam nad techniką, szybkością i czym tam jeszcze. Trochę się rozpisałam, więc w kilku słowach: nie lubię rywalizować, pływając.
♥
Ale teraz trochę bardziej może o odczuciach związanych z tym sportem.
Gdy pływam, czuję jakby wyłączało mi się racjonalne myślenie. Tylko co chwila liczę długości, które przepłynęłam. Kiedy płynę pod wodą, blisko dna, czuję tylko chłodną wodę, słyszę tylko i wyłącznie ciszę (to trochę niedorzeczne, ale ok). Po prostu się uspokajam. Najbardziej w wizytach na basenie lubię moment, gdy zanurzam głowę w wodzie, bo tam panuje taki spokój.. :) Gadam jak prawdziwa marzycielka i wgl.. ^^
No cóż.. To chyba tyle. :) Na razie kończę z tą notką, bo zaplanowałam jeszcze kilka innych postów :)
Werqa
Ju
Komentarze
Prześlij komentarz
Każdy komentarz i obserwacja wywołują uśmiech i niezwykle motywują.
✓ Komentarze wulgarne są od razu usuwane.
✓ Przyjmuję jedynie konstruktywną krytykę.
✓ Zostaw link do swojego bloga - chętnie poczytam.
✓ Nie bawię się w rzeczy typu: obserwacja za obserwację. Ale jeśli twój blog mi się spodoba - zaobserwuję.
✓ Jeśli komentujesz, zrobię to na pewno u ciebie.