Przejdź do głównej zawartości

Dzień jak co dzień

Witam was wszystkich o "poranku" ! :) Jak mijają wam ferie? Ja staram się jak najmniej siedzieć w domu, ale ten dzień jest wyjątkiem. Dopadła mnie fala lenistwa, ale przynajmniej spożytkuję ten czas, czytając książki. Wczoraj będąc w bibliotece, wypożyczyłam pięć książek:

Herbata z jaśminem, Agnieszki Gil
Zawrót głowy, Sophie McKenzie
Mała historia muzyki, J. W. Reiss'a
Zasupłana historia, Agnieszki Tyszki
Z muzyką przez wieki i kraje (historia muzyki), Bogusława Śmiechowskiego

Jak już wcześniej wspominałam, postanowiłam się trochę doedukować muzycznie. ;)
A! Chciałam jeszcze wspomnieć, że...  ZAŁOŻYŁAM FANPAGE'A! W pasku bocznym dodałam już ikonkę i serdecznie zapraszam! Three Flying Birds - klik Będą się tam pojawiały przeróżne informacje o blogu, ale też cytaty, muzyka, inspiracje oraz zdjęcia :3. Prowadzę go z Gabrielą (poprosiłam ją o pomoc, bo z czasem u mnie różnie :/ i bardzo DZIĘKUJĘ ♥). No to by było chyba na tyle w tej notce, a teraz was żegnam i do zobaczenia potem! Miłego dniaa!!


Słodkie. Obrazek z we hart it. :)

Komentarze

  1. Z wielką przyjemnością wejdę na twój fanpage.
    Bardzo ciekawy blog , a desing bloga piękny.
    Oj chyba też będę musiała odwiedzić jakąś bibliotekę i wypożyczyć parę książek , bo już dawno tam nie byłam.

    Obserwuję i cieplutko pozdrawiam !

    forgive22.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! :) Sama wybrałam się do biblioteki pod nagłym impulsem, mniej-więcej skończyły mi się zapasy książek. ;)
      Na pewno poczytam twojego bloga! ^^

      Usuń
  2. Nie czytałam zadnej z tych ksiazek ;o Ładny nagłówek :)

    http://feel-that-moments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co, fabuła "Zawrotu głowy" nie jest zbytnio pasjonująca, ale pokładam nadzieję w innych książkach ;).
      Bardzo dziękuję!

      Usuń
  3. Nie kojarzę tych tytułów oprócz pierwszego, mam nadzieję, że kiedyś przeczytam :)
    Mój blog - KLIK

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Każdy komentarz i obserwacja wywołują uśmiech i niezwykle motywują.

✓ Komentarze wulgarne są od razu usuwane.
✓ Przyjmuję jedynie konstruktywną krytykę.
✓ Zostaw link do swojego bloga - chętnie poczytam.
✓ Nie bawię się w rzeczy typu: obserwacja za obserwację. Ale jeśli twój blog mi się spodoba - zaobserwuję.
✓ Jeśli komentujesz, zrobię to na pewno u ciebie.

Popularne posty z tego bloga

Publikujesz?

Jakby nie dość było, że z całego serca wyczekuję lata, słońce wyszło z samego rana dosłownie na piętnaście minut, a potem zniknęło pod warstwą chmur, ukrywając się przez resztę dnia. Witam was tym pozytywnym akcentem! O czym możemy pomówić dzisiaj? O tym, o czym obiecałam się wypowiadać. Czyli kiedy publikować, a kiedy swoje dzieła zachować w szufladzie? Nie wiem, ale się wypowiem! Zacznijmy od tego, że publikować możemy w różnych formach. Możliwe jest wysłanie swojego tekstu do jednej z młodzieżowych gazet, czasopism literackich, które zwykle chętnie przyjmują kilka akapitów od początkujących, jeśli tylko propagują postęp i samokształcenie. No, nie zawsze, ale warto próbować. Oprócz ucieczki do papierowych opcji, możemy założyć konto na jednym z serwisów internetowych takich jak: * Wattpad, * Sweek, * Blogspot (lub każda inna platforma oferująca założenie własnej strony), * Tumblr, * Facebook (dla odważnych, warto pisać pod pseudonimem).

Pozytywne rzeczy i ich skutki...

... czyli jak sprawić, żeby dzień stał się lepszy (będąc świadomą konsekwencji) lub życie, w końcu składa się ono z chwil. ☺ Często uśmiech działa cuda. Uśmiechnij się do przypadkowego przechodnia, może akurat jest czymś zmartwiony? Umilisz dzień i jemu i sobie. Zbyt wielu ludzi popiera ignorancję i szarą prozę życia. Przypadkowy uśmiech jest niespodziewany, a większość z nich po prostu lubi niespodzianki. Ewentualny skutek : osoba może oczywiście wziąć cię za wariata, ale nie przejmuj się. Bycie wariatem jest w porządku.  ☁ Bądź ponad tym Czyli coś, co staram się robić na co dzień. Pomóż nawet w złości. Temu, kogo nie znosisz, nienawidzisz, nie możesz znieść. Po prostu olej wszystko i bądź okej w stosunku do siebie. Wszyscy mamy wady, irytujące nawyki, wkurzające śmiechy. Nie musisz być sympatyczny, ale wystarczą twoje dobre chęci, by okazać dobre serce. Skutek: Oczywiście możesz być wykorzystywany, ale w tym tkwi haczyk. Zachowaj umiar w pomaganiu.

Życie mimo wszystko

Rozdział 7 Po piętnastu minutach, ubrana w zieloną piżamę, rozścieliłam sobie posłanie na podłodze, obok akwarium w pokoju Shauny. Usiadłam na poduszce i wpatrywałam się w złote rybki. Do pokoju weszła Shauna. - Nie przychodzi ci do głowy, jakim cudem zmieniłam się z powrotem w człowieka i co znaczyły te wizje? - spytałam. Shauna zamyśliła się. - Nie bardzo. Ale jeśli nie padniesz po pół godziny ze zmęczenia, to możemy poszukać trochę w necie. Może też przypomnisz sobie coś więcej? - zaproponowała. - Dobra. Shauna postawiła laptop na dywanie i usiadła obok mnie. - Myślisz, że kamień miał coś wspólnego z twoją wizją? - Jaki kamień? - spytałam zdezorientowana. - Ten, przy którym usiadłaś. - Wątpię. - A te iskry? - Shauna, może najpierw znajdziemy coś na temat wizjii? Ten temat wydaje się być łatwiejszy. No bo porównaj: moja przyjaciółka kilka tygodni po śmierci, znów stała się człowiekiem, a z jej dłoni sypały się iskry vs co to wizje? - Dobrze mówisz. Ja